13
I Use This!
Activity Not Available

News

Posted almost 8 years ago
I’ve recently extended my manual lens lineup and was eager to test one of new acquisitions. Below are some quick shots from Minolta MD Rokkor 300mm F4.5. I really like how this lens renders images. Even chromatic aberrations seems to blend in nicely. I look forward for some real field tests during my forthcoming vacation […]
Posted over 9 years ago
Monitorek z HDMI z starego laptopowego panelu LCD. Przydaje się do raspberry pi i tym podobnych wynalazków. Czego nam potrzeba? driver V59 i firmware (to firmware dla urządzenia z BG, które jest wyposażone w tuner TV rafael micro 840). W firmware ... [More] wyszukujemy podobnego do naszego panelu LCD, ta sama rozdzielczość, podobny symbol. Jak będziemy (opcjonalnie) podpinać klawiaturę 5 przyciskową wgrywamy firmware z katalogu z 5 w nazwie, jak 7 przycisków to 7 w nazwie. Można też V59 ciut taniej bez metalowego, źle wyciętego (nie trafili w pionie z dziurą usb) bezela. Istnieje również wersja V29 bez obsługi mediów z USB. kabel LVDS, można cały zestaw kabli albo kupować pojedynczo. Ewentualnie zmajstrować samemu. Istotne by (niezależnie czy kupowany czy DIY) sprawdzić poprawność połączeń w kablu. Sprawdzamy instrukcję do posiadanej matrycy z instrukcją do płytki V59. W przypadku gotowca najszybciej porównywać masy GND i zasilania by wyłapać ten właściwy dla naszej matrycy. opcjonalna klawiatura (tak naprawdę to kilka microswitchy, pcb i kabel; jest też miejsce na wlutowanie odbiornika podczerwieni; sam odbiornik przychodzi wraz z głównym interfejsem v59) uniwersalny inwerter, dla 1 świetlówki lub dla 2 świetlówek, bądź dla 4 świetlówek. Uniwersalny dlatego, że uruchomienie inwertera wyjętego z np. laptopa może być problematyczne. Ile świetlówek ma nasz LCD znajdziemy w dokumentacji albo po prostu oglądając “fabryczny” inwerter i ilość złącz do świetlówek. Kabel płytka — inwerter robimy samemu z wykorzystaniem złącz HS (o których niżej). zasilacz, praktycznie dowolny 12V, ja używam 12V 1A z allegro złącza używane na płytce HS-XX (4, 6 i 14 pinowe); 4 i 6 z lispola ale niestety 14 pinowych nie udało się nigdzie zdobyć. Skończyło się na spiłowaniu krawędzi wtyków 6 i 8 pinowych oraz sklejeniu ze sobą. Uwaga: styki są maluśkie i teoretycznie trzeba zaciskarkę pokroju PA-09.Można też od biedy szczypcami. Po podłączeniu całości (uwaga na zworkę 3.3V vs 5V dot zasilania panelu) wgrywamy na pendrive firmware pasujące do naszego panelu LCD, włączamy zasilanie, firmware wgra się do urządzenia, urządzenie wystartuje i pendrive można wyjąć. Firmware zapisuje się w pamięci eeprom. Odbiornik podczerwieni w “okienku” w którym wcześniej były zaczepy trzymające klapę po zamknięciu laptopa (lewy górny róg). Klawiatury nie podłączałem – wszystko jest dostępne z pilota (na marginesie pilot z chińskimi krzaczkami oraz v.59 domyślnie przychodzi z włączonym językiem chińskim i chwilę trzeba w menu się naszukać gdzie to się przełącza na angielski). Stópki z profilu aluminiowego z castoramy przykręcone do zawiasów. TV niestety tylko analogowa. DVB-T nie obsługuje. Bootujemy raspberry pi: LCD z starego laptopa, wykorzystana pokrywa więc elektroniki do środka się nie upchnie: X Window też działa, co prawda wygląda na to, że urządzenie wewnętrznie skaluje z 1920×1080 do rozdzielczości matrycy (tj by uzyskać obraz na cały ekran trzeba było ustawić X-om 1920×1080 mimo, że matryca to 1400×1050): Odtwarzanie filmów z pendrive USB również działa (choć nie wszystkie formaty): Można też audio i zdjęcia – nie testowałem: Wejście analogowe również spisuje się poprawnie: O tym samym w znacznie szerszym zakresie: http://www.elektroda.pl/rtvforum/viewtopic.php?t=2859840 https://sites.google.com/site/lcd4hobby/ [Less]
Posted over 9 years ago
The 50th week of the year is always special at Dyxum. Its a week when many photographers participate in annual “Back to the 50s” challenge. Idea is to take one picture a day for whole week and share them all with fellow dyxumers (and whole world ). There is only one rule to follow: focal […]
Posted over 9 years ago
OK, I still get mad when someone users the word DevOps for processes, where actually nothing about the Ops part is going on and none of the developers care or want to understand, that things like networking, CPU contexts switches and drivers exist. ... [More] Then they are suddenly angry, that the software they developed on their laptops, sharing the same Layer 2 domain isn't working anymore when they put it on two separate cloud zones.But this post isn't about that. It's about our increased reliance on external tools, workflows and providers. While being more agile we seem to sacrifice a lot of our knowledge, without even thinking about the business risks.EaaP - Ecosystem as a ProblemWe rely increasingly on things, which make the developers life easier, like one click installs, repository providers, various clouds. Every one of them has its risks.If your cloud provider shuts down, your business diesHave you ever thought about what will happen when your cloud provider decides to shut down? They wouldn't do that, or would they? For an example go read the AWS Agreement, section 11. For your convenience a quote (as of 2014-11-22) WE AND OUR AFFILIATES OR LICENSORS WILL NOT BE LIABLE TO YOU FOR ANY DIRECT, INDIRECT, INCIDENTAL, SPECIAL, CONSEQUENTIAL OR EXEMPLARY DAMAGES (INCLUDING DAMAGES FOR LOSS OF PROFITS, GOODWILL, USE, OR DATA), EVEN IF A PARTY HAS BEEN ADVISED OF THE POSSIBILITY OF SUCH DAMAGES. FURTHER, NEITHER WE NOR ANY OF OUR AFFILIATES OR LICENSORS WILL BE RESPONSIBLE FOR ANY COMPENSATION, REIMBURSEMENT, OR DAMAGES ARISING IN CONNECTION WITH: (A) YOUR INABILITY TO USE THE SERVICES, INCLUDING AS A RESULT OF ANY [...] (II) OUR DISCONTINUATION OF ANY OR ALL OF THE SERVICE OFFERINGSOf course this will never happen, just keep believing it... If the team building your deployment workflow decides to quitAll at once.Yes, you have made your developers life easier, they just commit code to the repository, click one button and then magic happens. Congratulations, you have just replaced your former operations team with the ecosystem team. You can proudly use the term DevOps. The end result is mostly the same, if they quit at once or your upper management decides that they are doing nothing, because everything works and no shiny features are shown, and as such are just a money sink, you have at least a month to replace them and get them up to speed. 90% of your developers won't have any idea what's going on behind the scenes. I once had a situation where a developer asked what's a mountpoint, and it wasn't a junior dev... So good luck. Your external monitoring tools shut downThere's also a pretty good chance the latest and greatest monitoring company out there with the shiny tools will go out of business. Or be bought out by a bigger corporation and subsequently shut down in a year. Maybe you will get a months notice, 6 months if you were really lucky. So you have to find a new company, adapt the tools, checks etc - it takes a lot of time. If you were using on site monitoring tools, even if the product won't be made anymore you can usually still keep it running until you will find a replacement, no deadlines here (short of having time based licenses - these are bad for you, although I have to admit they are way cheaper). Your external repository provider diesThis may seem as not that big of an issue, modern tools keep the full repository history on every developers machine. So what's the catch? Your deployment tools rely on automated integration between that repository, test runners, clouds etc. It may not be easy to replace them in a timely fashion, to deploy critical patches, vulnerability fixes and others to your environment. The problem is similar like in the deployment workflow, no one in your company really knows what's going on under the hood of these systems, to reimplement a similar flow. But if you're lucky you can survive that with some loss... [Less]
Posted over 9 years ago
In July I’ve shot some pics for “Think Outside the Box” Dyxum Challenge. One of ideas behind the challenge was to use techniques you don’t usually use when shooting. So for my first entry I went with excessive post processing. First I took an image with film camera, then re-imaged it with digital using sheet […]
Posted over 9 years ago
My online photo activity in last two months was limited to Dyxum. Below are my entries for Dyxum photographic contest #203 which subject was “B&W: Flower”. These were shot color and converted to B&W using Nik Silver Efex. “Monochrome Bloom” was selected as finalist, but it didn’t get any vote. Well, being finalist means it […]
Posted over 9 years ago
Best 12 photos from my sixth roll shot for Dyxum “Film Challenge 2014″. This one is a bit special because it contains first ever published images of my lovely dogs Lynx – our rescued yorkie (busy with his favourite toy) Minolta XD-7, Minolta MD Rokkor 85mm F2, Fuji Superia 200 scanned with Nikon Coolscan V […]
Posted over 9 years ago
Best photos from my fourth and fifth roll (+ few outtakes) shot for Dyxum “Film Challenge 2014″. Krakow – Wawel Hill walls Minolta Dynax 5, Tamron 28-75mm F2.8, Ilford XP 2 scanned with Nikon Coolscan V ED Krakow – Wall (Planty Park) Minolta Dynax 5, Tamron 28-75mm F2.8, Ilford XP 2 scanned with Nikon Coolscan […]
Posted over 9 years ago
Cel: dobre oświetlenie rowerowe umożliwiające jazdę nocą po ulicach, a co ważniejsze po leśnych trasach z niespacerowymi prędkościami przelotowymi. (post zawiera linki affiliated) Dobre światło do przodu Convoy S2. Convoy S2 (wersja 2.8A) Świeci ... [More] umiarkowanie szeroko i dość daleko. Wersja 2.8A daje nieco więcej światła ale grzeje się do temperatur uniemożliwiających utrzymanie jej w rękach (na rowerze nie jest to problemem ze względu na pęd powietrza dobrze chłodzący latarkę). Należy wspomnieć, że grzejąca się latarka z mocną diodą Cree to nie jest objaw uszkodzenia. Przy diodach Cree traconych jest kilka, a nawet kilkanaście watów energii w postaci ciepła, które należy odprowadzić. Szybko nagrzewająca się latarka to sygnał o konstrukcji dobrze transportującej ciepło (stąd też latarki są aluminiowe, a nie plastikowe). Convoy S2 (wersja 2.1A) Świeci umiarkowanie szeroko i dość daleko. Wersja 2.1A jest wystarczająca i polecana jeśli chcemy używać latarki również poza rowerem. Dwa dobre światła rowerowe do przodu Convoy S2 świeci bardzo ładnie ale niezbyt szeroko. Jeśli chcemy jeździć po leśnych singletrackach z wyższymi prędkościami warto wyposażyć się w dwie latarki. Jedna jako “długie” (ustawiona by świecić daleko). Druga jako “krótkie” (ustawiona by świecić blisko pod koło i możliwie najbardziej szeroko). Jako długie możemy użyć wcześniej wymienionego Convoy S2 lub czegoś świecącego jeszcze dalej i jeszcze węziej niż S2. Convoy M1 (wersja 2.8A) Większy, głębszy reflektor od S2 – tym samym świeci dalej ale węziej. Convoy M1 (wersja 2.1A) Podobnie jak w S2 do wyboru wersje 2.8A i 2.1A. Kryteria wyboru analogiczne jak w przypadku S2. Istnieje również wersja M2, która niestety nie posiada moletowania (część uchwytu jest płaska) przez co łatwiej przesuwa się w uchwycie rowerowym, a to jest niepożądane. Stąd lepsza wersja M1. Convoy C8 (wersja 2.8A) Ponownie większy reflektor, a co za tym idzie większy zasięg od M1. Wraz z zasięgiem rosną gabaryty latarki. Latarka C8 jest sensowniejsza jeśli kompaktowe rozmiary nie są dla nas istotne. W przeciwnym razie warto zastanowić się nad M1. Convoy C8 (wersja 2.1A) Większe gabaryty C8 oznaczają lepsze chłodzenie i tutaj różnica w temperaturze pomiędzy wersją 2.1A, a 2.8A nie jest, aż tak odczuwalna. Mamy wybrane światło na “długie”. Pora na krótkie. Convoy S3 (wersja 2.8A) Latarka z płytszym reflektorem niż S2 dzięki czemu świeci dość szeroko ale okupione jest to mniejszym zasięgiem. Czyni ją to idealną na światła “krótkie”. Szerokie świecenie pozwala na orientowanie się co mamy po bokach roweru z przodu w razie gwałtownych, ostrych skrętów. S3 spisuje się również znakomicie jako latarka na kask. Convoy S3 (wersja 2.1A). Zewnętrzne gabaryty S3 są zbliżone do S2 więc ponownie pojawia się omówiony wcześniej temat osiągania wysokich temperatur pracy. Wszystkie powyższe latarki (S2, M1, S3) można często wybrać z diodami w różnych wariantach jeśli chodzi o barwę światła (tint) oraz wydajność (bin). Rozsądnymi wyborami jest dla barwy ciepłej T6-4C, a dla zimnej U2-A1. Rodzaj diody preferowany to XML2 np. XML2 T6-4C (najczęściej wybierany typ diody; oznaczenia: XML2 – nowsza generacja diod Cree, bin T6 (wydajny), barwa 4C (ciepła)). Akcesoria Ogniwa Wszystkie powyżej przedstawione latarki Convoy są zasilane ogniwami Li-Ion rozmiaru 18650. Warto zakupić dwukrotnie więcej ogniw niż mamy latarek. Dzięki temu jeśli w środku jazdy rozładujemy ogniwo to możemy je wymienić na zapasowe, w pełni naładowane. Czyli jeśli mamy latarki na “krótkie” oraz “długie” to kupujemy 4 ogniwa. 2 do pracy i 2 jako zapas. Panasonic NCR 18650B 3400mAh Nowe ogniwa 18650 o pojemności 3400mAh (obecnie jedne z największych pojemności ogniw 18650). Ładowane do 4.2V. Link prowadzi do sprawdzonego źródła. Na rynku pełno jest podróbek lub ogniw o deklarowanych wysokich pojemnościach ale tylko na papierze. Często fałszywe ogniwa pojawiają się na allegro – często z deklarowanymi pojemnościami powyżej 4000mAh. Przy rozmiarze ogniw 18650 obecnie takie pojemności są niemożliwe do realizacji. Używane ogniwa 18650 Bardzo dobre źródło tanich, używanych ale wartościowych ogniw 18650. Sprzedający demontują pakiety (np. baterie z laptopów), weryfikują pojemności ogniw i sprzedają je za ułamek ceny nowego ogniwa. Ładowarka prosta ładowarka 18650 Bardzo prosta i tania ładowarka ogniw 18650. Naładujemy nią 1 lub 2 ogniwa 18650 do napięcia 4.2V. W zupełności wystarczająca do celów rowerowych. Nitecore I2 Nitecore I4 Uniwersalna ładowarka w wersji na 2 ogniwa (I2) oraz 4 ogniwa (I4). Jej zaletą jest automatyczne rozpoznawanie typów ogniw (wspierane to Li-ion, Ni-MH i Ni-Cd) oraz możliwość ładowania ogniw o różnych rozmiarach (26650, 22650, 18650, 17670, 18490, 18350, 17500, 17335, 16340 (CR123A/RCR123), 14500, 10440, Ni-MH(Ni-Cd): AA, AAA, A, SC, C). Warto wybrać tego typu ładowarkę jeśli chcemy ładować akumulatorki AAA do tylnej lampki. Powerfocus BC3100 Kombajn do ładowania ogniw, testowania, pomiaru pojemności, rezystancji wewnętrznej. Najlepszy wybór jeśli nas stać, a potrzebujemy “bajerów”. Pełny zakres rodzajów i rozmiarów obsługiwanych ogniw. Nawet dostępne adaptery do ogniw typu D i C. Uchwyty Uchwyt na kierownicę, obrotowy Prosty ale solidny uchwyt na kierownicę. Umożliwia obrót o 360 stopni. Pasuje do wszystkich wymienionych wcześniej Convoyów. Uchwyt na kierownicę lub kask Nieco gorszy jakościowo uchwyt ale z dwoma, wymiennymi elementami mocującymi. Jeden – do montażu na kierownicy. Drugi – do przypięcia np. do kasku za pomocą paska velcro. Średnica uchwytu łapiącego latarkę wymaga użycia fragmentu np gumy (10x20x1mm wystarcza – by zapewnić mocny chwyt latarki). Inne Pojemnik na ogniwa 18650 Do schowania zapasowych ogniw w torbie podsiodłowej. Światło z tyłu 5xLED W zupełności wystarczające światło tylne składające się z 5 diod 0.05W. Kilka trybów pracy (świecenie ciągłe, miganie). Zasilana dwoma bateriami AAA. Jeśli dysponujemy ładowarką to najrozsądniej używać akumulatorków AAA. 2xLED Dwie 0.5W diody LED (a więc bardzo mocne). Ta lampka zapewni nam rewelacyjne oświetlenie nocą. Również oferuje różne tryby pracy (świecenie ciągłe, miganie). Niestety ma też wadę – inni rowerzyści jadący za nami będą bardzo niezadowoleni. Światło jest zbyt jasne by komfortowo jechać za nim nocą rowerem. Warto temat przemyśleć jeśli jeździmy minimum parami. Niestety nie ma funkcji stopniowania jasności świecenia. Jak kupować? Większość powyżej prezentowanych linków prowadzi do sprawdzonego chińskiego sklepu wysyłkowego. Sprawdzonego przez wielu użytkowników forów dotyczących latarek (budgetlightforum, swiatelka). Dobre ceny, duży wybór produktów i stosunkowo szybkie (jak na Chiny) dostawy. Do płacenia w banggood najlepiej używać serwisu paypal.com. Wiele chińskich sklepów daje możliwość płacenia paypalem. Paypal nam, jako kupującym daje 45 dniową ochronę zakupu. Oznacza to, że jeśli nie otrzymamy przesyłki (choćby z powodu zagubienia przez pocztę) lub przesyłka jest niezgodna z zamówieniem rozpoczynamy spór w paypalu (postępując wg informacji na stronach paypala). O zwrocie pieniędzy decyduje sam paypal na podstawie informacji otrzymanych od kupującego oraz sprzedającego. W efekcie – zagubiona przesyłka (nieważne czy rejestrowana (polecony) czy nie (list zwykły) – paypal zwraca nam całość pieniędzy. By płacić paypalem doładowujemy konto paypala przelewm lub podpinamy kartę (kredytową, “bankomatowoą”, prepaid – jaką nam wygodnie). By kupować w banggood najlepiej się zarejestrować (formularz). W lewym górnym rogu wybieramy kraj Polska oraz płatność w PLN. Dodajemy wyszukane produkty do koszyka. Warto także podać w miejscu “Have a coupon code?” podać kupon BLF dający od w różnych momentach od 5% do 8% rabatu na sprzęt latarkowy. Kontynuujemy płatność (będziemy m.in. przekierowani do paypala). W efekcie z salda konta paypal zniknie odpowiednia kwota w PLN (lub zostanie obciążona podpięta karta właściwą kwotą – ponownie w PLN). Dzięki wyborze PLN (zamiast USD) odpadnie nam problem przewalutowywania. W zależności od wybranych produktów przesyłka będzie darmowa nierejestrowana (list zwykły) – Standard shipping. Ewentualnie rejestrowana (przychodzi jako polecony) – Air Mail Register. Jeśli będziemy kupować ogniwa to wybór rodzaju przesyłki może być ograniczony (nie wszystkie chińskie poczty przyjmują baterie). “Air Mail Register” jest najlepszą z najtańszych form wysyłki. Po wysyłce dostaniemy numer do śledzenia przesyłki – korzystamy z niego na np. 17track.net. Po wyjściu przesyłki z Chin przesyłkę będziemy mogli śledzić na sledzenie.poczta-polska.pl (czasami już od chwili opuszczenia przez przesyłkę Chin, a czasami dopiero od momentu wejścia przesyłki do Polski). Przesyłka dotrze do nas w czasie od tygodnia do 1.5 miesiąca. Typowo to około 3 tygodnie. Pamiętajmy o 45 dniowym terminie w paypalu (na rozpoczęcie sporu) w razie gdyby przesyłka po tylu dniach nadal nie dotarła. Dla amatorów “zrób to sam” Latarki samemu nie ma sensu robić ale wielu ludzi “bawi” się w ulepszanie gotowych produktów. Zmiany diod cree, zmiany sterowników, zmianę oprogramowania sterowników latarek (programator i klips tutaj), poprawę termiki. Dla kogoś z zacięciem DIY – dużo zabawy. Warto poczytać forum swiatelka.pl. Przy modyfikacji latarek służących za “krótkie” istnieje możliwość wymiany zwykłego reflektora z S3 na kolimator typu stripe. Kolimator taki powoduje bardzo szerokie, spłaszczone świecenie – w stylu leżącej na boku cyfry 8. Dzięki temu nie oślepiamy nadjeżdżających z naprzeciwka, a mamy szeroko oświetlony najbliższy obszar. Sterowniki używane w Convoyach opierają się o układy AMC7135. Pojedynczy układ daje 350mA prądu dla diody. Stąd sterownik 2.8A będzie posiadał 8 układów AMC7135. Co gdy kupimy latarkę w wersji 2.8A i stwierdzimy, że za bardzo się grzeje – wolelibyśmy 2.1A (lub inną wartość) ? Nic prostszego (pod warunkiem zaznajomienia się z lutownicą, najwygodniej hot air). Rozkręcamy latarkę i wylutowujemy tyle układów AMC7135 o ile chcemy zmniejszyć prąd diody. Np wylutowanie 2 układów z sterownika 2.8A da nam 2.1A. Podobnie działa w drugą stronę. Dolutowanie układów AMC7135 spowoduje zwiększenie prądu (lutujemy na “kanapkę”, równolegle z istniejącymi AMC7135). Dlaczego nie latarka np. firmy Mactronic ? Mam również latarkę Mactronic Noise 500. Dlaczego jednak wolę Convoye? W Noise 500 jest ogniwo 18650 ale zatopione w specjalnej plastikowej obudowie. Oznacza to, że nie mogę kupić tanio zapasowych ogniw 18650. Muszę kupować ogniwa przygotowane przez Mactronica. Niestety kilkunastokrotnie droższe niż dobre ogniwo z forum swiatelka.pl. W Noise 500 jest stosowana dioda o zimnej, trupiej barwie. Znacznie lepszą i przyjemniejszą dla mojego oka jest dioda o ciepłej barwie (4C czy 7C). W Convoy można wybrać jaką diodę chce się posiadać. Ilość lumenów – Noise 500 daje wg producenta na najmocniejszym trybie 500lm. Convoy S2 XML2 T6-7C 2.8A to ok 800lm. Koszt – latarka Convoy jest kilkukrotnie tańsza od Noise 500. W ~110PLN da się zmieścić z całym kompletem (Convoy S2, ogniwo z swiatelka.pl, uchwyt i prosta ładowarka). Ponad dwukrotnie taniej od Noise 500. Dodatkowo Convoy S2 możemy używać jako normalnej, ręcznej latarki (na wyjazdach, pod namiotem). Niestety obudowa Noise 500 nie jest zbyt wygodna do trzymania. Ponadto tylko przód Noise 500 jest aluminiowy (celem odprowadzania ciepła) – w efekcie odprowadzanie ciepła odbywa się na mniejszym obszarze niż w Convoy S2 (cała aluminiowa). Przód Noise nagrzewa się tak bardzo, że łatwo się oparzyć. [Less]
Posted almost 10 years ago